Było rano.
Shebrine już dawno się obudziła i sprawdziła godzinę. Była 07.00.
Postanowiła że obudzi Herobrine i nie da mu fory. Ale też wpadła na inny
pomysł. Był u nich Śmigus - Dyngus, więc Shebrine postanowił go oblać
wodą. Poszła po kubek, i nalała do niego wody. Następnie ruszyła do góry
i weszła do jego pokoju. Małymi krokami podchodziła do niego... A kiedy
była blisko to...CHLAP!! - AAAAAAAAAAAA!!!! - Herobrine się wystraszył.
- To tylko ja! Masz, wytrzyj się - podała mu szmatkę.
- Gratuluje! Udało ci się mnie nastraszyć! Bym dostał zawału!
- Ty wiesz że dzisiaj jest Śmigus - Dyngus?
- Dzisiaj?
- No, jest 3 lipca
- Ale dyngusa się obchodzi w kwietniu! Ty musisz się leczyć!
- Nie prawda! Dyngusa się obchodzi w lipcu!
- Ok, zaakceptuje to że jesteś nienormalna
- Musimy się ubierać do szkoły! Masz wszystko z pakowane? Idź zrób sobie śniadanie do szkoły
- Już idę
Herobrine
leniwie z szafy wyciągnął bluzkę w kolorze czerwonym. Założył też buty i
spodnie. Następnie zszedł na dół i zrobił sobie kanapkę z szynką. Potem
schował ją do plecaka. - Ok chodźmy - zarządziła Shebrine. Przyjaciele
wyszli z domu. - Nie masz jakiegoś transportu? Musimy iść pieszo? -
spytał Herobrine.
- Musimy. Skoro jesteś taki mądry to powiedz skąd na pustyni mam mieć transport?
- Nie wiem. Może coś wykombinowałaś na co ja nie wpadłem.
- To jest
pustynia. Z czego ja mam zbudować transport? A z resztą nie ważne. Po
prostu pójdziemy pieszo, trochę się namęczymy i tyle
- Dobra, może poopowiadam jakieś dowcipy?
- Ciekawe czy umiesz....
- Umiem!
- No to gadaj
- Nie opowiem
dowcipu ale coś śmiesznego. Za szkolnych czasów słuchaliśmy lekturę
"Nowe szaty cesarza" albo Króla bo ja już nie pamiętam. Miałem taką
koleżankę, nie za bardzo była rozmowna. Cały czas robiła "ehe" albo "no
dobra". Jak już wysłuchaliśmy lekturę to pani się jej zapytała "Co
dostał nowego Cesarz?" a ona zamiast odpowiedzieć "szaty" to ona
odpowiedziała szmaty! Takie szmatki! CHA CHA CHA CHA CHA CHA CHA!!!
- Cha cha cha cha cha cha!! Szmaty to nosili starożytni ludzie a nie chińscy cesarzowie!!! Cha cha cha cha cha!!
- O zobacz! Już
dotarliśmy! - Krzyknął Herobrine gdy zobaczył szkołę. Przyjaciele weszli
do budynku. Nie było dużo ludzi bo przecież była godzina 07.30.
Herobrine i Shebrine usiedli w swojej ławce.
- Ciekawe o czym będzie dzisiaj gadał ten kujon nauczyciel - Powiedział Herobrine
- Nie wiem. Już jest 8.00 więc cicho bądź bo się zaczyna lekcja. - Odpowiedziała Shebrine.
- Posłuchajcie!
Dzisiaj będziemy uczyć się o tym że jak trzymamy się w grupie to razem
będzie się łatwiej żyło na tej pustyni - Nauczyciel opowiedział o czym
będą się uczyć.
- Dobrze. Otwórzcie zeszyty w linie - zarządził nauczyciel. I zaczął pisać na tablicy:
W KLASIE
TEMAT: W GRUPIE ZAWSZE RAŹNIEJ
GDY ZDOBĘDZIEMY
PRZYJACIÓŁ, BĘDZIE NAM SIĘ ŁATWIEJ ŻYŁO NA PUSTYNI. ZDOBYĆ PRZYJACIÓŁ TO
NIE JEST ŁATWE ZADANIE. PRZYJACIEL MUSI BYĆ: SZCZERY, MIŁY, LOJALNY,
HOJNY I SZLACHETNY. JAK BĘDZIEMY MIEĆ TE WSZYSTKIE CECHY TO BĘDZIE NAM
ŁATWIEJ ZNALEŹĆ PRZYJACIÓŁ.
- A powiedzcie
co wy wiecie o przyjaźni? - spytał Nauczyciel. Shebrine się zgłosiła. -
Bo jak będziemy mieć przyjaciół to oni mogą nas wspierać na przykład:
jak mamy tremę - Odpowiedziała Shebrine. - To święta racja. A ty co
wiesz o przyjaźni, Herobrine? - spytał go nauczyciel. - Ja? eee...eee..
- Herobrine nie wiedział co powiedzieć. - Nie słyszę! Mów głośniej! -
Zachęcił go Nauczyciel. Herobrine spojrzał na Shebrine i po chwili
przypomniał sobie o przeżyciach z Przyjaciółką.
- Przyjaciel
przede wszystkim umie się odwdzięczać. Nie robi tak że ktoś daje mu coś
cennego a on potem nie odwdzięcza się przyjacielowi. Na przykładzie że
ktoś został wygnany, a jego przyjaciółka daje mu dom i jedzenie a on
się kłóci a powinien podziękować. Przyjaciel także powinien zrozumieć
drugiego człowieka, na przykład jak ktoś ma jakiś problem to Przyjaciel
nie powinien go wyśmiewać tylko mu pomóc i go wspierać. Człowiek
powinien zaakceptować wady swojego Przyjaciela. A przede wszystkim kiedy
kogoś spotkasz i okaże się ten ktoś być fajnym człowiekiem a potem
pokazuje że jest z innego na przykład kraju lub świata, to nie powinno
się od niego odwracać, skoro to miły i fajny człowiek - Herobrine zrobił
wykład. - Ł...A..Ł - Wszyscy się zdziwili mądrością Herobrine.
Shebrine wiedziała że on wziął te informacje z życia, więc puściła małą
łezkę. - I że ty nie masz jeszcze Przyjaciela! - Nauczyciel się
popłakał. - Mam Przyjaciela. A raczej Przyjaciółkę - Herobrine wskazał
na Shebrine. - Powinnaś się cieszyć że masz takiego Przyjaciela! Też
takiego bym chciał! - Krzyknął jeden uczeń do Shebrine. - Ok dzieciaki..
- Nie dokończył bo nagle Herobrine krzyknął - My jesteśmy dorośli! . -
No dobra! Ok ludziska, idźcie na śniadanie a potem pierwszy test,
Następnie przerwa - Oznajmił Nauczyciel. Uczniowie podnieśli się z
krzeseł i wzięli śniadaniówki. Następnie pędem poszli na stołówkę.
NA STOŁÓWCE:
Herobrine i
Shebrine siedzieli w stołówce. Jedli i jedli. - Taka mądrość....to fajna
mądrość...ale skąd ty tyle...wiesz o tym? - Shebrine mówiła z pełną
buzią jedzenia. - To wszystko dowiedziałem się gdy spotkałem ciebie.
Nauczyłaś mnie że świat jest lepszy, gdy wszyscy żyjemy w zgodzie -
Wytłumaczył Herobrine. - No to gratuluje. Trzymaj to wszystko w swoim
móżdżku a wszyscy będą cię lubili
- Ej
- Co?
- Jest na pustyni schronisko?
- Chyba tak
- Jutro jest Sobota. Otwarte w Sobotę?
- Tak
- To może pójdziemy i zaadoptujemy zwierzaka?
- Świetny pomysł! Może dwa różnego gatunku?
- Ok
Herobrine i Shebrine skończyli już jeść, więc wrócili do klasy.
W KLASIE
- Dzisiaj będzie
pierwszy test - Nauczyciel rozdał uczniom testy. - Dobra! RÓBCIE!! -
Nauczyciel krzyknął. Herobrine wziął pióro. Najpierw napisał na górze
testu "Herobrine". Potem wziął się za resztę. Pierwsze zadanie testu to
było pytanie " Zostałeś wygnany na pustynię, co robisz?" Herobrine
napisał " Włóczę się po niej. Włączam tryb kreatywny i buduje sobie
dom". (Będę wam pisała w punktach pytania które były na teście i pod
spodem ODP do będą odpowiedzi które napisał Herobrine)
2"Jakie jedzenie daje nam dużo siły do życia na pustyni?'
Odp. Jabłko
3. "Co lubi jeść "Bestia Pustelnicza' która mieszka na pustyni?
Odp. Lubi jeść marchewki
4. Na pustyni jest dużo potworów, nie można ich zabić mieczem który jest wzięty z trybu kreatywnego. Co robisz?
Odp. Siedzę w domu i sikam w gacie ze strachu
5. Tryb Kreatywny(Nie wiem czy wiesz) można używać jak się ma kartę Kreatywniaka. Wiesz jak ją zdobyć?
Odp. Nie
wiedziałem! Czemu tego pan nie mówił na lekcji? Nie wiem jak ją zdobyć .
Ale zdaję mi się że jak będę siedział i pierdział to mi ją dadzą.
6. Nie masz karty Kreatywniaka. Skąd weźmiesz pożywienie?
Odp. Zmuszę kogoś kto ma tą kartę żeby dał mi stos żarcia który starczy mi na 6 lat
7. Widzisz jak Król twojego miasta, skazuje twojego przyjaciela na życie na pustyni. Pomagasz mu?
Odp. Takie
pytania na teście?! Przecież mamy się uczyć jak żyć na pustyni! A co do
pytania to muszę najpierw sprawdzić czy bym mu pomógł a potem
odpowiadać.
Herobrine
zaniósł test nauczycielowi. Shebrine jeszcze pisała ale po chwili
oddała. Po 20 minutach, nauczyciel rozdał ludziom testy. Herobrine
dostał F - za to Shebrine dostała A. Nauczyciel podszedł do Herobrine.-
Chłopcze! Co ty napisałeś w tym teście! Same bzdury! Po jutrze zdajesz
kolejny test! - Krzyknął surowym tonem Nauczyciel. Nauczyciel ogłosił
przerwę. Chłopacy spytali czy Herobrine chce z nimi grać w siatkówkę.
Hero się zgodził. Zaś dziewczyny pytały Shebrine czy nie chce iść z nimi
pokupować ciuchy. Ta też się zgodziła. Gdy przerwa się skończyła
dziewczyny w plecakach miały mnóstwo ciuchów(O dziwo im się zmieściły). A
chłopakom po udanej grze, leciał pot z czoła. Nauczyciel jeszcze im
zrobił matematykę. Uczniowie się wściekli, bo przecież mieli się uczyć
jak żyć na pustyni a nie jak liczyć. Po matematyce Nauczyciel ogłosił że
koniec lekcji.
W DOMU U SHEBRINE I HEROBRINE:
Dwójka walnęła się na kanapę i poszli spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz