2 maja 2015

Historia Herobrine - Rozdział 11 Wyprawa na Okari


Herobrine i Shebrine podziękowali Oculusowi za jedzenie i uratowanie życia. Mieli dzisiaj wyruszyć do Królestwa Okari o którym opowiadał im Oculus.  Oculus był tak miły że dał im plecaki i spakował im tam masę jedzenia i picia. Dziadziu im wytłumaczył gdzie mają iść i dał im mapę. Dwójka kiedy już się trochę oddaliła od gospodarstwa Oculusa, zaczęła gadać:
- Myślisz że nas przyjmą? - zapytała Shebrine.
- Myślę że tak - Odpowiedział Herobrine.
- Ponoć to jest bajeczne Królestwo. Zachowuj się normalnie i miej maniery
- Łe tam maniery! Najlepiej jest być sobą!
- Ale oni nie mają takiego podejścia do życia jak ty!
- A co mnie to?!
- To że jesteś u nich tylko gościem a nie Królem
- Oni mnie nie znają! Jestem Królem całego Minecrafta a oni o tym nie wiedzą!
- A kto powiedział że jesteś Królem?
- Ja
- Przestań!
- Nie przestanę! To ty zaczęłaś rozmowę!
- Może to prawda!...a może nie?
- Cha cha cha cha! Sama nie wiesz!
- Cicho bądź! Nie drzyj się!!!
Herobrine się zaśmiał. Pomyślał że Shebrine powinna zostać komikiem. Zarobiła by dużo kasy. - O NIE!!!!! - Krzyknęła Shebrine.
- Co? - zapytał spokojny Herobrine.
- CREEPER!!!  - Wrzasnęła.
- CO?!!!
- CREEPER!!!!!'
- JAK TO?!!!!
- NO CREEPER!!!!!!! NIE MAMY BRONI !!!!!!!!!!!!!!!
- JAKBYŚ MIAŁA KARTĘ KREATYWNIAKA TEŻ BYŚ NIE ZABIŁA!!!!!!
- CO TERAZ ZROBIMY?!!!!!!!!!!!!
- BĘDZIEMY SIĘ DRZEĆ I WTEDY BĘDĄ GO BOLEĆ USZY CHOCIAŻ ICH NIE MA I SE PÓJDZIE!!!!!!!!!!!!!!!
- DOBRY POMYSŁ!!!!!!!!!!!(To jest creeper. Przeczytajcie sobie o nim tu: http://minecraft-pl.gamepedia.com/Creeper?cookieSetup=true)
Przyjaciele zaczęli wrzeszczeć. Jednak to nie działało na Creepera. Małymi niezgrabnymi nóżkami podchodził do Przyjaciół. Shebrine zaczęła uciekać. Herobrine miał opóźnioną reakcję i zaczął uciekać chwilę po niej. Creeper dogonił Herobrine i rzucił się na niego. Shebrine z trudem się zatrzymała i podbiegła do Przyjaciela. Uderzyła pięścią w Creepera a ten upadł na ziemię i zarył gębą w ziemię. Herobrine szybko się podniósł i zaczął uciekać. Zaczął się śmiać. Bawił go widok Creepera zarytego w ziemi. Creeper jednak jeszcze się podniósł i zaczął gonić Dwójkę. Shebrine znalazła mały kamyk, wzięła go i rzuciła kamyk w Creepera. Creeper nagle wybuchł. Na szczęście Przyjaciele byli daleko od niego. - Cha cha cha cha!!! Zwycięstwo smakuje najlepiej! - Krzyknął Hero. - No tak! - Shebrine przyznała mu rację.
- Dobra. Spójrz w mapę. Daleko jeszcze?
Shebrine wyciągnęła mapę i spoglądnęła.
- Hmm...Tak średnio...Właśnie zbliżamy się do lasu - Oznajmiła.
Herobrine zauważył przed sobą las. Był bardzo gęsty. Wszędzie były pajęczyny, a trawa była ciemno zielona. - Weź sobie jakiegoś kija. Będziemy musieli odgarnąć te wszystkie pajęczyny - Shebrine na samą myśl zrobiły się dreszcze. Shebrine wzięła kija i weszła w las. Herobrine zrobił to samo. Trawa pod nimi trzeszczała. - Jezu! Jak tu obrzydliwie! - Krzyknęła Shebrine. - Nie wiem dlaczego tak uważasz. Las to natura i to nieładnie się jej brzydzić - Uśmiechnął się Hero. Nagle zobaczyli dróżkę.  - Chodźmy! Jak przejdziemy przez tą dróżkę powinien ukazać się portal! - Krzyknęła Shebrine. Szybko pobiegli. Nagle zobaczyli portal i  podeszli do niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz