1 stycznia 2016

Historia Herobrine 2 - Rozdział 3

Była cicha noc. Każdy już spał, w mieście była wielka cisza. Jedynym dźwiękiem słyszalnym tej nocy to odgłosy świetlików. Mały Webrine wstał z łóżka i podszedł na palcach do wcześniej przygotowanej przez siebie torby. Sprawdził czy wszystko co chciał się w niej znajdowało i czy czegoś nie pogubił. Latarka? Jest. Jedzenie? Jest. Mapa? Jest. Zapasowe ciuchy? Są. Coś do obrony? Jest. Wziął swoją torbę i cichutko zszedł po schodach. Przechodząc salonem zauważył całkiem ładną maskotkę, diamentowy kilof z brązową rączką. Jednak to nie było mu do niczego potrzebne. Lecz nie zauważył tam napisu ,,Nie rób tego''. Nie zwracając  na nic uwagi, mały Webrine wyszedł nie zostawiając ani śladu. Czas było odnaleźć tajemniczy portal ze snów. Nie wiadomo czy on istniał, lecz kiedyś podsłuchał rozmowę taty i mamy mówiących o portalu do świata prawdziwego. Webrine zaciekawiony tą rozmową, zaczął poszukiwać o tym informacje. Od interesowania się tą sprawą, nawet śnił o tajemniczym portalu. Ale wracając do sytuacji, Webrine wyszedł z domu i rozejrzał się po mieście z nadzieją że nikogo nie spotka. Gdy upewnił się że nikt o tej porze nie spaceruje po mieście, wybiegł i biegł na zachód. Kiedy znalazł się poza miastem, zatrzymał się i spojrzał na mapę. Szedł w dobrym kierunku lecz po krótkim biegu zrobił się strasznie głodny. To nie wróżyło dobrze bo droga miała zaledwie 3 godzin do przejścia a on już jest głodny? 



C.D.N

P.s 

Przepraszam że takie krótkie :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz