Herobrine jak najszybciej chciał się zmierzyć z Oculusem. Kochał Shebrine i dla niej zrobił by wszystko.Biegł aż zobaczył Oculusa.
- Dziś już będzie koniec. - Warknął Hero
- Koniec ciebie - dodał Oculus po czym wziął czarną różdżkę i rzucił zaklęcie w Herobrine. Lecz Herobrine zrobił szybki unik, wziął swoją różdżkę i zaczęła się bitwa. Już miało się okazać że Oculus wygra. I tak się stało. Hero dostał zaklęcie w brzuch. Oculus powolnym krokiem podszedł do leżącego Herobrine. Schylił się do niego i powiedział:
- I kto teraz jest zwycięzcą?
Herobrine pomyślał o cierpiącej Shebrine... Pomimo bólu, miał w sobie nadzieję, z całej siły wstał i uderzył Oculusa, krzycząc przy tym: - Na pewno nie ty!
Oculusowi leciała krew. Herobrine podszedł do niego i powtórzył jego słowa:
- I kto teraz jest zwycięzcą?
Po czym odebrał mu różdżkę. Jeszcze usłyszał:
- Pożałujesz... tego
Hero rzucił w niego zaklęcie. Oculus był martwy... Herobrine szybko zaczął biec do szpitala. Wparował tam jak torpeda, kładąc różdżkę na Shebrine.
- Kocham cię - powiedział do Shebrine. Po chwili Shebrine wzniosła się w górę. Wszystkie rany znikały. Shebrine była....zdrowa!!!
Sheo podbiegła do Herobrine i go przytuliła.
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz