8 lipca 2015

Historia Herobrine - Rozdział 17 Bliska śmierć(Finałowy rozdział)

Poszukiwanie szpitala dla Shebrine było trudne. Na pustyni? Szpital? To by było dziwne. Jednak teraz tylko liczyło się zdrowie Shebrine. Herobrine zauważył duży budynek. To był szpital. Szybko tam pobiegł z Shebrine
i otworzył drzwi. Szpital był skromny. Herobrine podbiegł do lady gdzie stała pielęgniarka. - Proszę! Szybko, przyjmijcie ją! Przywódca Okari rzucił na nią jakąś klątwę! Uratujcie ją! - Błagał Hero. - 18 zł poproszę! - Powiedziała pielęgniarka. - Cholera jasna!!! nie widzicie że ona umiera???!!!!!!!!!!!! Zapłacę wam potem ale uratujcie ją! - Wrzasnął z błaganiem. Justin szperał w kieszeni. Miał tam 18 zł i rzucił je na ladę. Pielęgniarka wezwała siostry a one przeniosły Shebrine na odział ratunkowy. Podłączyli jej kroplówkę i opatrzyli wszelkie rany które zadał jej Oculus. Herobrine podszedł do przyjaciółki. - Shebrine....... - Hero zaczął płakać. - Herobrine....muszę ci coś powiedzieć - powiedziała smutno Shebrine. - Mów.... - Nalegał Herobrine. Justin patrzył na dwójkę z łzami w oczach. - Nie powiedziałam ci tego.....ale ja..... - nie wiedziała jak to powiedzieć. - mam....Ornicę ... - wyznała. - Co??! Czemu mi nie powiedziałaś?! Trzeba to leczyć! - Herobrine nie wierzył własnym uszom. - Bałam się że powiesz że z dziewczyną co ma Ornicę  nie warto żyć bo ona tylko sprawia kłopoty. Chciałam spotkać kogoś kto będzie mi towarzyszył w życiu. Dlatego ci nie mówiłam. 3 lata temu, kiedy cię jeszcze nie znałam, wykryłam chorobę czyli...Ornicę. Odbył się  przeszczep który miał mnie wyleczyć i jakoś się powiódł. Byłam szczęśliwa. Jednak był w tym haczyk. Jeśli jakieś zaklęcia i klątwy dotkną mnie to Ornica powróci a drugi przeszczep gdybym zrobiła nawet by nie działał. Teraz.....po prostu muszę umrzeć. - Wyznała.- Ale nie Ornica tylko..................Ziarnica .... Ale ja ci nie pozwolę umrzeć! Musi być jakieś rozwiązanie! - Krzyknął Herobrine. - Nie ma! - Wykrzyknęła dziewczyna. - Ja też muszę ci coś powiedzieć...... - Zamilkł. - Co? - wyszeptała. - Ja.......Ja.........pochodzę z innego świata - Wyznał. Justin i Shebrine zrobili wielkie oczy. - Że......co? - Shebrine nie mogła uwierzyć własnym uszom. - Tak. U nas Minecraft to zwykła szwedzka....gra. Rodzina mnie znienawidziła i wygnała tu. Do...Minecrafta - Powiedział - Nie jestem bratem Notcha jak mówią inni w naszym świecie na Herobrine. 

Shebrine zaniemówiła. Herobrine zaczął śpiewać:
 

,,Moje życie to dramat był. Znienawidzony i katowany przez rodzinę ja.... Lecz kiedy zostałem wygnany tu i spotkałem ciebie...Moje życie nabrało sens bo dowiedziałem się co to śmiech... Dziś jest czas by odwdzięczyć się....

 (Ref.)
Bo dziś nic nie jestttttt w stanie cię zniszczyć!
Wstaniesz dziś jak feniks z popiołu!!!

Śmierć to dla ciebie obce słowo!!!!!!!!!!!!

Gdyby nie ty to życie dla mnie nie istniało...
Był bym ponurym człowiekiem bez radości..
Jednak los zesłał mi ciebie i życie wreszcie szczęśliwsze jest!!!


Bo dziś nic cię nie przewróci!!
Nic cię nie jest w stanie zniszczyć!!!!!!

Wstaniesz jak!!!
Wstaniesz jak!!! 
Wstaniesz jak!!
 Wstaniesz jak!!!!!!


FENIKS Z POPIOŁUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!''

       
Shebrine zaczęła płakać. Przytuliła Herobrine'a i powiedziała: - Kocham cię 



- Ja ciebie też - Szepnął i szybko pobiegł do sióstr. - CO MOGĘ ZROBIĆ ŻEBY JĄ URATOWAĆ?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - wrzasnął.

- Może ją tylko uratować czarna różdżka. Jest na świecie tylko  jedna i ma ją Przywódca Okari ,,Oculus'' - Odpowiedziała jedna Sióstr.

- Jak to?! Muszę..iść z nim walczyć? 
- Tak. Masz na to 6 godzin bo inaczej ona umrze.
- CO?!!!!!!! - Wrzasnął Herobrine, wziął miecz co leżał u sióstr i wyszedł  z szpitala. ....


U SHEBRINE:

Koło Shebrine był Justin. Nagle przyszła siostra co rozmawiała z Herobrine. - Herobrine poszedł walczyć z Oculusem żeby cię uleczyć -  powiedziała.

- CO?!!!!!!!!!!! On może umrzeć!!!!!!!!!!!!!! - Przestraszyła się Sheo.
- Co ja ci na to poradzę? - Zaśmiała się siora..



C.D.N 

(Sorry, nie miałam weny)


1 komentarz:

  1. Sory że nie wchodziła ale no wiesz czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń